Kapitalistyczna kontrrewolucja 1989 roku w Polsce miała być “nowym początkiem”. Wielu ludzi patrzyło wtedy na zachodzące przemiany ze sporą nadzieją. Masy ludzi wyczekiwały zdecydowanej poprawy swego losu, nowego i lepszego systemu politycznego. Co zostało z tych nadziei? Jak bardzo bolesne było przebudzenie z początku lat ‘90 XX wieku?
W 1989 roku wielu z nas z nadzieją wzięło udział w farsie, którą burżuje (zarówno ci z szefostwa NSZZ “Solidarność”, jak i zdrajcy z kierownictwa PZPR) przygotowali sobie by zgotować nam koszmar, jakiego nie byliśmy sobie nawet w stanie kilka lat wcześniej wyobrazić. Byliśmy naiwni.

Stopniowo, krok po kroku, reforma po reformie, przez ostatnich 30 lat: burżuje rozkradli i sprzedali wszystko to, co cztery pokolenia Polaków mozolnie budowały żeby ludziom żyło się godnie i dostatnio. Kapitaliści oszukali nas przy tzw. prywatyzacji oraz reprywatyzacji, obsadzili wszystkie miejsca swoimi ludźmi, a nam zaczęli odstawiać szopkę, zmieniając się w rządach i ciągle tylko obiecując, że “już będzie lepiej, tylko żebyśmy zacisnęli pasa”, podczas gdy oni z przesytu nie wiedzieli, na co jeszcze można wydać pieniądze, które wcześniej ukradli.
Burżuazja kompradorska przyciągnęła do Polski inwestorów zagranicznych, stworzyła im wszystkim doskonałe warunki do wyzysku miejscowej siły roboczej, a nasze zakłady spółdzielcze, państwowe i komunalne stopniowo, acz z wielką premedytacją – niszczyła.

Rok po roku nowa polska burżuazja tworzyła prawa, głównie dla swoich potrzeb, żeby przy każdej swej kradzieży lub ujawnionym (przez mass-media) przestępstwie można było powiedzieć, że “wszystko było zgodne z obowiązującym prawem”.
Aby dodatkowo mieć pewność, że nic się temu, czy innemu kapitaliście nie stanie, rządząca burżuazja całkowicie opanowała sądownictwo, prokuraturę, policję oraz służby wewnętrzne.
Co więcej, burżuazja pozwoliła, aby na półki sklepowe trafiła niezdrowa żywność – odpady, których ludzie w krajach zachodniej UE nigdy by nie kupili.
Z emerytów uczyniono po 1989 roku żebraków. Kolejne ekipy rządzącej burżuazji zniszczyły nasze rolnictwo, przez co Polska stała się krajem zależnym od importu żywności.

Opieka zdrowotna została znokautowana, rozłożona na łopatki – z powodu jej tragicznego stanu cierpią dziś wszyscy obywatele. Za nasze pieniądze burżuazja wpompowała w państwowe banki miliardy złotych – tylko po to, aby je potem niekorzystnie sprzedać za granicą (sic!).
Edukację, z której wszyscy w Polsce Ludowej byli dumni (bo naprawdę było z czego), kapitalizm doprowadził do takiego stanu, że ze szkół nie wychodzą wysoko wykształceni ludzie, ale rzesze absolwentów z wyższym wykształceniem, które nie umieją zastosować tej wiedzy w późniejszym życiu.
Kapitalizm w polskim wydaniu nie potrafi kierować krajem, potrafiąc jedynie łupić szarych obywateli, którzy w desperacji popełniają samobójstwa, bo nie widzą wyjścia z sytuacji, w którą wpędził ich ten chory system, bądź też uciekają stąd za granicę w poszukiwaniu godnego życia.

Szczytem zaś obłudy oraz wręcz już otwarcie faszystowskiego dzielenia ludzi na lepszych i gorszych (czy to ze względu na rasę, religię, narodowość, czy też ze względu na orientację seksualną, tożsamość, pochodzenie itp.), są ostatnie próby niektórych burżuazyjnych samorządów lokalnych, co to ‘nie życzą sobie na swoim terenie’ osób z mniejszości seksualnych (haniebne “strefy wolne od LGBT”).
My, obywatele i obywatelki Rzeczpospolitej, wzywamy was – którzy rozkradliście i sprzedaliście nasz kraj, którzy jesteście odpowiedzialni za faktyczną eksterminację tego narodu, którzy jesteście odpowiedzialni za masową emigrację Polaków ‘za chlebem’ i masowy drenaż na Zachód polskiej inteligencji – natychmiast odejdźcie! Jeśli zaś nie odejdziecie sami, to naród sam was usunie! I owszem, nie stanie się to z dnia na dzień. Na razie możecie spać spokojnie w swoich drogich, ogrodzonych i chronionych pałacach. Wiedzcie jednak, iż stan ten wiecznie trwać nie będzie. Lud pracujący tego kraju pewnego dnia powie: Dosyć! Wtedy zaś ci z was, którzy nie zdążą uciec – bardzo mocno pożałują swoich wcześniejszych zdrad! Polski proletariat może i nie działa obecnie oszałamiająco szybko, ale pamięć ma dość dobrą…

W Polsce po 1989 roku to właśnie burżuazja doprowadziła nasze państwo na skraj przepaści. W celu dalszego oszukiwania klasy robotniczej i innych wyzyskiwanych warstw społecznych, organizuje się cyklicznie “współczesne igrzyska”. Zwykle doskonale sprawuje się tu nagonka za nagonką rozpętywana przeciwko tej, czy innej grupie społecznej – przez “niezależne media”. Tajemnicą poliszynela jest to, iż aktualnie około 80% mass-mediów jest w rękach kilku najbogatszych koncernów kapitalistycznych (m.in. z Niemiec, krajów skandynawskich, Francji, Wielkiej Brytanii i USA). Jeśli zaś już jakieś media kontrolowane są przez kapitał polski (np. TVP), to linią przewodnią jest zawsze ślepe i tępe posłuszeństwo linii aktualnie rządzącego gabinetu polskiej burżuazji.

Apelujemy więc do wszystkich młodych ludzi, do wszystkich uczciwych robotników, którzy nie są obojętni na to, jaka będzie nasza wspólna przyszłość. Polacy – obudźcie się! Burżuje ukradli nam wszystkim godne życie, chcą też pozbawić nas godnej przyszłości. O ile obecny kurs rządzącej kasty burżuazyjnej nie zostanie zatrzymany, a jego skutki całkowicie zniwelowane, to nie pozostanie nam nic oprócz beznadziei, długów i niewolnictwa w naszym własnym kraju. Pomyślmy wszyscy o tym i już dziś (najpóźniej zaś jutro) zacznijmy działać w szeregach postępowego i rewolucyjnego ruchu robotniczego.
Apelujemy też do niezależnych, obywatelskich dziennikarzy, aby rozważyli dokładnie, po której stronie barykady chcą stać. Czy za judaszowe srebrniki warto dalej ogłupiać własny naród? Czy może warto już teraz przeciwstawić się “swoim chlebodawcom”?
Doprawdy nie warto dalej uczestniczyć w (świadomym bądź też nie) wspieraniu kłamstw i półprawd, za które płacą zatrudniciele.

Wzywamy wszystkich przyzwoitych obywateli, którzy tak jak i my, zdają sobie sprawę z faktu, że ten system jest chory i wymaga natychmiastowej oraz fundamentalnej zmiany – zasilajcie szeregi ruchu robotniczego. Warto już teraz stanąć po stronie ludzi pracy najemnej, którzy na pewno nie będą postępować zgodnie z oczekiwaniami rządzącej “elity”.
Wszyscy wy, którzy jesteście uczciwymi obywatelami tego kraju. Jesteście rodzicami, macie wnuki, macie rodziny na utrzymaniu. Tak, to właśnie wszyscy z was, którym ci chciwcy ukradli przyszłość. Wy też zdajecie sobie z tego sprawę!
Wzywamy do działania wszystkich tych, którzy byli i są wyzyskiwani przez ten reżim, aby przyłączyli się do tego apelu i publicznie dystansowali się od tego zgniłego systemu.
Każdy dzień bez burżuazji będzie kiedyś dla nas wszystkich istnym błogosławieństwem. Będzie to również błogosławieństwo dla naszego kraju. Bez skorumpowanych rządów kapitalistów w Polsce będzie nam tylko lepiej. Nadejdzie jeszcze nad Wisłą taki dzień, w którym odetniemy się od toksycznej, martyrologicznej przeszłości i zaczniemy wszystko od nowa, ale tym razem już bez burżuazji!

Konrad Markowski,
(PPP).